Serialowe kuchnie

Coraz częściej tematem polskich filmów, seriali oraz oczywiście programów rozrywkowych jest gotowanie. Skąd nagle tak duże zainteresowanie kulinariami? Wygląda na to, że w XXI wieku podejście do jedzenia znacznie się zmieniło. Kiedyś było ono czymś koniecznym, obowiązkowym, czysto fizjologicznym, nie wymagającym finezji ani większego wyczucia smaku. Po prostu starano się, by obiad był jak najbardziej pożywny, a przy tym zjadliwy. Na dopieszczanie podniebienia mogli sobie pozwolić co najwyżej bogatsi. I w zasadzie biorąc pod uwagę to, iż na coraz większą skalę stajemy się społeczeństwem konsumpcyjnym, dziwi fakt, że jednak pojawiło się zainteresowanie nie tylko tym co jemy, ale wręcz jak jemy i jak to podajemy. Wydawałoby się, żę w czasach dostatku i kolorowych przekrzykujących się reklam oraz przepełnionych sklepowych półek w dobie kapitalizmu każdy pakuje w siebie byle co i „ile wlezie”. A jednak, kiedy człowiek ma czas i możliwość wybierania tego, co zje i w jakiej formie, zamiast bezmyślnie rzucaćsię na pokarm znajduje czas na refleksję. I tak oto kulinaria i smaki stają się tematem scenariuszy. Ludzie nie tylko sami chcą ładnie gotować i dbać o swoją kuchnię, ale też oglądać innych, porównywać się z nimi i uczyć od nich nowych przepisów, sztuczek, zaczerpnąć inspiracji. W tej sytuacji zmienia się też opinia publiczna na temat zawodów związanych z gastronomią. Cukiernik, piekarz czy kucharz nie jest już postrzegany jako zwykły rzemieślnik – coraz częściej docenia się jego fantazję i dostrzega się w nim artystę. Trudno ocenić, czy jest to zjawisko pozytywne, czy negatywne – na pewno jest zaskakujące i ciekawe.’

Komentarze są zamknięte.